Bob, fale, kucyk i warkocz – to jedne z najbardziej uniwersalnych i ponadczasowych fryzur, które zawsze będą prezentować się dobrze. Sprawdzą się również w najbliższych miesiącach!
Włosy są ozdobą każdej kobiety i to bez względu na to, czy są długie, krótkie, proste, kręcone, blond, czarne, rude czy jeszcze jakiekolwiek inne. Podkreślają one nasz charakter, osobowość, dodając nam subtelności bądź pazura. Co jednak ważne, cięcie powinno być dopasowane przede wszystkim do kształtu twarzy oraz typu urody, ale także do rodzaju włosów. Podobnie ma się sprawa z koloryzacją. Tę najlepiej przeprowadzić u profesjonalnego fryzjera, który dobierze do nas nie tylko sam kolor, ale również jego tonację oraz nasycenie.
Miłośniczki klasycznych rozwiązań ucieszą się z faktu, że tej wiosny modne będą ponadczasowe boby, fale oraz warkocze. Znajdzie się nawet kok, choć w nieco lżejszej wersji. Pamiętajmy: jeśli będziemy czuć się dobrze w danej fryzurze, to i będziemy w niej dobrze wyglądać.
Bob to jedna z najbardziej klasycznych fryzur damskich, która jest też kultowa oraz bardzo uniwersalna, a już na pewno niezwykle kobieca. Ponadto skutecznie też nas odmładza i nadaje się przy włosach naturalnie prostych, jak i kręconych.
Włosy są ścinane najczęściej na wysokości brody, ale fryzura doczekała się różnych wariacji – krótszy tył i dłuższe boki, zmierzwiony, a nawet natapirowany look, pofalowane i swobodne pasma. Możliwości jest naprawdę wiele. Efektownie będą się prezentować wszelkie odważne kolory czy balejaże, ale też naturalne odcienie.
Tej wiosny będziemy stawiać na soft bob, czyli łagodniejszą wersję klasycznego boba. Co to oznacza? Przede wszystkim unikamy ostrych kantów i grzywki, zostawiamy włosy nieco rozwiane, potargane.
Klasyczną fryzurą są również fale, które cieszą się niezmienną popularnością już od starożytności. Tego typu uczesanie możemy też podziwiać na wielu obrazach. Kwintesencją kobiecości były rozwiane, długie i falowane włosy – te będą królować w tym roku, choć modne będą też te w nieco krótszym wydaniu.
Fale, szczególnie jeśli są naturalne, nie wymagają przesadnej stylizacji czy modelowania. Najczęściej możemy je uzyskać przez zostawienie ich do swobodnego wyschnięcia (bez użycia suszarki), przez wgniatanie w nie pianki, użycie sprayu nadającego włosom teksturę albo też przez zaplatanie ich na noc w tzw. ślimaczki lub warkocze.
Kucyk to fryzura, która jest z nami od najmłodszych lat – uniwersalna, pasująca do każdej kobiety i wbrew pozorom do wielu stylizacji i okazji. Związanie włosów gumką to bardzo wygodne rozwiązanie, które można też łatwo urozmaicić. Wszystko zależy od tego, na jakiej wysokości zbierzemy włosy, na środku czy z boku, czy zaczeszemy je na gładko, czy wręcz przeciwnie – pozostawimy artystyczny nieład.
Do tego też dużą rolę odgrywają gumki. Owszem, mogą być przezroczyste czy delikatne, ale najlepiej tej wiosny postawić na duże i miękkie frotki typu scrunchies – kolorowe, wzorzyste, efektowne i stanowiące piękne dopełnienie looku. Dodatkowo hitem są scrunchies z apaszką, dzięki którym zwykły kucyk przeobrazi się w ciekawą fryzurę.
Był kucyk, to trzeba też wspomnieć o warkoczach, które są ozdobą same w sobie. Znane są już od tysięcy lat i dalej wiele kobiet nie wyobraża sobie z nich zrezygnować. To jedna z najbardziej klasycznych fryzur, która jest dość prosta w wykonaniu, a przede wszystkim bardzo wygodna w noszeniu – zarówno na co dzień, do pracy, jak i na wielkie wyjścia.
Teraz szykuje się powrót dobieranych warkoczy z dużymi spinkami – od warkocza francuskiego przez holenderski po taki przypominający wodospad. Tutaj można wspiąć się na wyżyny kreatywności i stworzyć fantazyjne upięcia, wykorzystując wszystkie włosy bądź tylko wybrane pasma.
Przeczytaj też: MAKE-UP NO MAKE-UP. ZDRADZAMY TAJEMNICE TEGO MAKIJAŻU
Zdjęcie główne: Kirstin Sinclair/ Getty Images Entertainment/ Getty Images