Kiszonki są uznawane za naturalne probiotyki, to skarbnica witamin i minerałów. Co warto wiedzieć o kiszonych ogórkach, kapuście, cukinii, burakach? Dlaczego warto kisić różne warzywa? Sprawdźmy!
Zmiany chemiczne, jakie zachodzą w warzywach podczas procesu kiszenia, zmieniają ich smak, polepszają wartości odżywcze i zdrowotne. Jakie są podstawowe właściwości kwaszonych warzyw? Kiszonki zaliczane są do tzw. superfoods, gdyż zawierają:
W kiszonkach znajdziemy też pokłady magnezu, wapnia, fosforu, potasu. Rozwijają się w nich dobroczynne bakterie kwasu mlekowego (jego stężenie w danej kiszonce może wynosić 0,8 – 1,7%), które odpowiadają za trwałość tej zdrowej żywności szczelnie zamkniętej w słoikach. Kwaszone warzywa mają też sporo błonnika, który wspiera proces trawienia i zapewnia uczucie sytości.
Kiszenie warzyw z roku na rok zyskuje coraz więcej zwolenników – ta tradycyjna metoda przechowywania żywności jest znana od wieków i niesie ze sobą szereg korzyści. Zakonserwowane w ten sposób warzywa są nie tylko pyszne, ale i bardzo zdrowe.
Kiszonki wspierają gospodarkę kwasowo-zasadową. Są niezastąpione w odbudowie mikroflory jelit, warto sięgać po nie w trakcie antybiotykoterapii. Dzięki obecności bakterii kwasu mlekowego te naturalne probiotyki wspomagają układ immunologiczny, zmniejszając ryzyko zachorowania na infekcje sezonowe.
Kiszone warzywa wspierają wydzielanie kwasów żołądkowych, ułatwiając trawienie. Regularnie spożywane niwelują niestrawność, zapobiegają zaparciom i zmniejszają poziom cholesterolu. Co więcej, proces fermentacji sprawia, że kiszonki tracą cukier – są mniej kaloryczne, możemy więc zajadać się nimi bez wyrzutów sumienia! Przykładowo, średni ogórek kiszony ma tylko 12 kcal, a mała miska kapusty kiszonej (200 g) jedynie 36 kcal.
Najzdrowsze kiszonki to te domowej roboty, przygotowane w szklanych słoikach lub drewnianych beczkach (nic nie dorówna smakowi samodzielnie ukiszonej kapusty lub ogórków). Niestety kiszonki pochodzące z masowej produkcji dostępne na sklepowych półkach w supermarketach nie są już tak zdrowe, gdyż mają dodane przez producentów liczne wzmacniacze smaku, konserwanty i różne substancje, które przyspieszają fermentację.
Warto dodać, że im więcej cukru zawierają warzywa, tym łatwiej się zakwaszają. Tak więc szczególnie podatne na kiszenie są buraki cukrowe, kukurydza, ziemniaki. Warto kisić też kapustę, ogórki, kalafiory, marchew, cebulę, czosnek, paprykę, fasolkę szparagową, cukinie, bakłażany. Oczywiście procesowi kiszenia możemy poddać nie tylko warzywa, ale i owoce np. cytryny, jabłka, gruszki, śliwki.
Mimo mnóstwa niezaprzeczalnych zalet kwaszonych warzyw, nie każdy może czerpać moc korzyści z ich spożywania. Niektóre choroby sprawiają, że pewne osoby muszą ograniczyć jedzenie kiszonek (np. kamica szczawianowo-wapniowa, nadciśnienie, wrzody).
Mamy nadzieję, że zachęciliśmy was do samodzielnego przygotowania kiszonek i spożywania ich przez cały rok. Warto zaszczepić miłość do kwaszonych warzyw dzieciom, karmiąc je nimi od najmłodszych lat.